wtorek, 20 sierpnia 2013

Rozdział 4

                                                             Rozdział 4
Oczami Tomasa
 
Zatrzymał mnie kumpel Leona Andreas
-Możesz mnie przepuścić-zapytałem
-Odczep się od Violetty ona jest tylko Leona-powiedział
-Tak a niby kto ci tak powiedział?-zapytałem
-Leon!Mówił że jego jest Violetta-opowiedział
-Nie słuchaj Leona!Ja kocham Violettę-krzyknąłem i pobiegłem w tym samym  kierunku co ona.
Zobaczyłem ją siedzącą na ławce podszedłem do niej:
-Violetto-powiedziałem
-Tomas-odpowiedziała
-Czemu myślisz że jestem złym człowiekiem?-zapytałem
-Po-nie-waż Le-on mi powiedział-wyjąkała
-Leon?! On mnie nienawidzi dlatego tak powiedział-wytłumaczyłem
-Dlaczego miały bo on to robić?!-dalej nie wierzyła
-Bo wie że ja cie kocham-odparłem
-To niby czemu śpiewałeś z Fran i to o miłości-zapytała
-Ponieważ mieliśmy próbę-odpowiedziałem
-Tomas i tak ci nie wierze-odparła wtedy wstałem i wykrzyknąłem
-KOCHAM VIOLETTĘ CASTILLO NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE
-Dobra Tomas wierze a teraz siadaj bo ludzie się gapią-powiedziała a ja usiadłem
-Violetto!Kocham cię -powiedziałem i już miał być pocałunek aż zjawili się nasi przyjaciele:
Oczami Violetty
-Hej przeszkadzamy?-zapytała Camila
-Nie no co ty?!-odpowiedział Tomas
-Chyba jednak przeszkadzamy to narson-powiedział Maxi i poszli
-To na czym skończyliśmy-zapytał Tomas
-Niech pomyśle-powiedziałam i zbliżyliśmy się do siebie ale zaczął dzwonić mój telefon był to tata
V-Halo Tato
G-Hej twój kolega Federico przyszedł i mówił że macie jakąś piosenkę czy coś
V-Zapomniałam! za chwilę będę powiedz żeby poszedł do mojego pokoju
G-Dobrze przekaże tylko szybko wracaj!
Gdy skończyłam rozmowę z tatą wytłumaczyłam Tomasowi że muszę już iść a on się uparł że mnie odprowadzi gdy byliśmy koło mojego domu
-To do jutra-opowiedziałam i chciałam iść ale Tomas przyciągnął mnie do siebie i już by prawie się pocałowaliśmy:
-Ej gołąbeczki!-krzyknął Federico
-To pa Tomas -powiedziałam i pocałowałam go w polik a Tomas zrobił  oczy na Fede w stylu,,Bardzo Dziękuję"
Gdy weszłam do mojego pokoju :
-No cześć -powiedział Federico
-No Hej-odpowiedziałam i poszłam się przebrać gdy wyszłam
-To co śpiewamy-zapytałam Federica
-Mam pomysł wziął gitarę i zaczął grać
Gdy skończyliśmy śpiewać
-Super!-powiedział Fede
-Tak super-odpowiedziałam
-Co cię gryzie?-zapytał mnie Federico
-No bo Leon-nie skończyłam bo przerwał mi Federico
-Wybij sobie z głowy Leona może gdzieś tam ma dobre serce ale nie wiadomo może cię tylko wykorzystać-odpowiedział
-Ja się z nim całowałam-wytłumaczyłam
-Jak to?!-zapytał
-No tak nie chciałam tego i mu wygarnęłam-wytłumaczyłam
-I dobrze zrobiłaś dobra lecę  trzymaj się-powiedział Federico i wyszedł a j poszłam się wykopać gdy przyszłam położyłam się na łóżko i zasnęłam.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest rozdział!Przepraszam ale jakoś nie mam weny dziś jak dam rade postaram się dodać jeszcze 2 rozdziały na tego bloga i drugiego ale jeszcze nie wiem :D

2 komentarze:

  1. Buu.... przerwałaś 3 razy pocałunek Tomasa i Violi ;*
    rozdział super <3
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiem że przerwałam ale chce zrobić ich pocałunek taki wyjątkowy:D
    Dziękuję:D

    OdpowiedzUsuń